Na początku miałam mnóstwo obaw – jak można uszyć suknię ślubną na odległość, bez przymiarek? Ale od pierwszej rozmowy z Panią Natalią poczułam spokój. Zadawała mi pytania, o których sama bym nie pomyślała, i krok po kroku zbudowała projekt mojej sukni. Kiedy ją założyłam po raz pierwszy… popłakałam się. Była lepsza niż sobie wyobrażałam. Szyta na miarę, w każdym tego słowa znaczeniu – nie tylko do ciała, ale i do duszy.

Nigdy wcześniej nie korzystałam z szycia na miarę online, ale Lady Natalie pokazała, że to możliwe — i to na najwyższym poziomie. Dzięki kilku dokładnym wideokonsultacjom powstała suknia, która wyglądała jak wyjęta z moich myśli. Tkanina, krój i zdobienia zostały dobrane idealnie do mnie. To było piękne, spersonalizowane doświadczenie

Na początku miałam mnóstwo obaw – jak można uszyć suknię ślubną na odległość, bez przymiarek? Ale od pierwszej rozmowy z Panią Natalią poczułam spokój. Zadawała mi pytania, o których sama bym nie pomyślała, i krok po kroku zbudowała projekt mojej sukni. Kiedy ją założyłam po raz pierwszy… popłakałam się. Była lepsza niż sobie wyobrażałam. Szyta na miarę, w każdym tego słowa znaczeniu – nie tylko do ciała, ale i do duszy.

Przez cały czas planowania ślubu mieszkałam za granicą, więc opcja szycia na miarę online była moją jedyną szansą na coś wyjątkowego. Lady Natalie nie tylko stworzyła moją wymarzoną suknię — ona dała mi poczucie, że mimo kilometrów jestem blisko. Regularny kontakt, filmiki z postępów szycia, konsultacje na Zoomie – czułam się jakbym była w salonie. A efekt? Zapierał dech. Moja mama i babcia się popłakały, gdy mnie zobaczyły.

Jako kobieta po trzydziestce, z konkretną wizją i wysokimi oczekiwaniami, szukałam pracowni, która potraktuje mój projekt z należytą powagą. Konsultacje online z Lady Natalie były prowadzone bardzo profesjonalnie – od omówienia inspiracji, przez analizę mojej sylwetki, aż po wybór detali i tkanin. Suknia była wykonana z najwyższą precyzją i doskonale spełniła moje oczekiwania. To było doświadczenie szycia na miarę na światowym poziomie.

Swoją suknię ślubną zamówiłam z Londynu, gdzie mieszkam, i cały proces odbył się zdalnie. Już na pierwszym spotkaniu online zostałam zapytana o to, co lubię, jak wygląda mój ślub i co dla mnie znaczy ten dzień. Przesłałam zdjęcia inspiracji, a zespół Lady Natalie stworzył kilka szkiców – jeden z nich od razu trafił w moje serce. Wybrałyśmy włoski tiul i ręcznie haftowaną koronkę w kremowym odcieniu, a dopasowanie do sylwetki opierało się na szczegółowej analizie moich wymiarów. Suknia była leciutka, wygodna i spektakularna. Czułam się w niej piękna, ale wciąż sobą – a to było dla mnie najważniejsze.